środa, 18 września 2013

Brama weselna

Chyba najbardziej oryginalna bramkę weselną zorganizował mój syn Jurek na ślubie swojej siostry ciotecznej.
Zazwyczaj ludzie prześcigają się z pomysłami. Starają się, aby w sposób zabawny i dowcipny targować się z panem młodym i jego świtą o oddanie w jego ręce narzeczonej. 
Chłopcy z podwórka, kawalerowie nie chcą tak łatwo oddać swojej koleżanki w 'obce ręce'. 
Tym razem sprawa dotyczyła bliskiej kuzynki. 

Ciotki rzuciły do chłopaków hasło:

Jak to! Nie robicie bramy weselnej? Chcecie oddać Sylwię panu młodemu tak za darmo? To, że w Świdniku nie znają zwyczaju urządzania weselnych bram, nie znaczy, że my z podkarpackiego mamy rezygnować z kultywowania tego obrzędu.

Nie było czasu na przygotowanie rekwizytów, przyjechaliśmy do Świdnika zaledwie kilkanaście minut wcześniej. Brakowało chłopakom pomysłu, jednak Jurek, gdy tylko zobaczył nadchodzących drużbów i Pana Młodego, hardo stanął w furtce i swoim ciałem zablokował im wejście na posesję. 

- Brama weselna - oświadczył dumnie i głośno!

- No, może się jakoś dogadamy - odrzekli nieśmiało zaskoczeni weselnicy przybywający po Pannę Młodą.

- Proszę bardzo, zapraszam serdecznie - powiedział radośnie, skonsternowany Jurek. Uprzejmie się ukłonił, po czym wpuścił przez furtkę drużbów i Pana Młodego do ogrodu, wskazując drogę do domu.

Zrypały go ciotki za takie załatwienie sprawy. Trzeba się było targować, żądać wódki, kazać śpiewać ... - pouczały go.
Ale on nieugięcie tłumaczył się:
Jak to! Miałem im sprzedać siostrę cioteczną za pół litra wódki?

U nas takie bramki weselne urządzają również sąsiedzi, a także przypadkowi ludzie. Blokują przejazd, targują się, zazwyczaj ze starostą lub drużbami, gdy młodzi śpieszą się do kościoła na ceremonię ślubną. A ponieważ się śpieszą są w stanie postawić 'bramkarzom' niemalże każdą ilość wódki.

Organizatorzy bramki weselnej oczywiście starają się przyłożyć do zabawy. Przywdziewają śmieszne stroje, śpiewają dowcipne piosenki, składają życzenia nowożeńcom, proszą weselników o wypicie toastu. 
A wszystko po to, by ubarwić wesele.

środa, 11 września 2013

11 września 2001 - atak na WTC

Chyba każdy z nas doskonale pamięta co robił 11 września 2001 roku, w chwili, gdy dowiedział się o ataku na WTC. Cały świat zobaczył wtedy na ekranach telewizora samoloty zamienione w pociski niszczące 2 wieże WTC w Nowym Jorku, eksplozje paliwa wskutek uderzenia samolotów w budynki, reakcje ludzi.

11 września 2001 roku, tuż po pracy wybrałam się na zakupy. Byłam w domu handlowym 'Jubilacie'. Kupowałam skórzaną torebkę koloru bordowego i nagle zauważyłam jakiś niepokojące poruszenie wśród innych klientów. Coś się musiało stać – pomyślałam, ale jakoś nie miałam odwagi zapytać. Z zakupioną teczką goniłam do domu, przechodząc przez Ogródek Jordanowski znowu zobaczyłam dziwnie reagujących ludzi, najwyraźniej czymś poruszeni, dolatywały do mnie pojedyncze słowa, nie wytrzymałam i spytałam ich co się dzieje. 

Wojna – usłyszałam. 
Przyśpieszyłam kroku, by jak najszybciej znaleźć się w domu, włączyć telewizor i przekonać się czy to prawda. 

Kiedy włączyłam telewizor zobaczyłam …

O Boże! To niemożliwe. Cały wieczór z przerażeniem wgapiałam się w ekran i uważnie słuchałam dyskusji dziennikarzy, polityków, wojskowych, zmieniałam kanał z TVN24 na CNN i z powrotem na TVN24. Śledziłam informacje na bieżąco, co dalej? W kierunku Waszyngtonu leciał kolejny samolotowy pocisk. Jeden z samolotów, ostatni z czterech użytych do terrorystycznego ataku został zestrzelony zanim doleciał do celu.

To wtedy po raz pierwszy dowiedziałam się o Al-Kaidzie i Osamie Bin Ladenie. Dywagacje o terrorystach prowadzili przedstawicie wojska.

Prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski ogłosił 3 dniową żałobę narodową.

Obraz z 11 września - serie ataków terrorystycznych przeprowadzonych za pomocą uprowadzonych samolotów pasażerskich mam przed oczami do teraz, 12 lat po tragedii nowojorskiej. Trudno sobie wyobrazić co czuli i co czują ci, którzy przeżyli atak.

Co się zmieniło po 11 września 2001 roku. Jak zamachy sprzed 12 lat zmieniły nasze życie? Jakie wartości stały się naszym priorytetem w życiu?

Atak z 11 września sprowokował dyskusje w społeczeństwie na temat islamu i muzułmanów, kojarzenia tej religii z terrorystami i dżihadem, z fanatykami religijnymi, którzy są zdolni poświęcić własne życie, by w imię Allaha zabijać innych ludzi, z matkami dumnymi ze swoich dzieci, które zginęły za Allaha. 

Patriotyzm, wrażliwość na drugiego człowieka, strach, zwłaszcza gdy ktoś bliski wybierał się w podróż samolotem.

Atak terrorystyczny z 11 września i traumatyczne przeżycia kojarzą mi się z atakiem bombowym w Londynie 7 lipca 2005 roku i obawą o życie mojego syna Tomka, który w tym czasie w Londynie przebywał. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...