Ilekroć chciałoby się oglądnąć w TV coś ambitniejszego, albo nawet coś lżejszego, tak dla relaksu, tylekroć natykam się na wypadki samochodowe, gęby pedofilii i innych zboczeńców.
Ileż można? Kto to ogląda? Czy naprawdę ludzie bez przerwy wgapiają się telewizor, gdy leci Brevik, Mariusz T. czy ksiądz z zasłoniętą twarzą? Czy naprawdę ludzie żyją życiem Katarzyny i losem jej córki Madzi?
Wcześniej media karmiły nas losem Fritzla, a teraz bez przerwy jak nie Madzia, to Mariusz T., to znowu jakiś pedofil, przypominając mi jednocześnie, że to ja, z mojej własnej kieszeni będę opłacała ‘pilnowaczy’ chroniących życie degeneratów. Z mojej marnej pensji. Czy ktoś się mnie pytał o zgodę?
Żyj życiem własnym. Przełącz kanał TV, kiedy w mediach pokażą ci podejrzane gęby! Bojkotujcie programy, które bandziorów kreują na bohaterów rozpoznawalnych bardziej niż ich ofiary.