sobota, 14 maja 2011

PKiN czyli Pakt Kultury i Nauki

Zobaczyć coś raz na własne oczy, znaczy tysiąc razy więcej niż o tym poczytać. Stworzyć coś samemu znaczy więcej, niż zobaczyć i podziwiać cudze dzieło.
Sfera kultury, sztuki i nauki ma istotny wpływ na rozwój duchowy i materialny społeczeństwa, na zwiększenie motywacji do pracy, na kreatywność, na pomysł na życie, a to przekłada się na rozwój gospodarczy kraju.
Duża w tym rola państwa, który powinien sprawować mecenat na tymi dziedzinami. Państwu powinno zależeć na uruchomieniu pewnych przejrzystych i klarownych mechanizmów nadających reguły i kierunek rozwoju świata kultury. Istnieją różne formy obcowania z kulturą. Sfera kultury powinna składa się z wielu subkultur, tak, aby nasze zróżnicowane społeczeństwo w zależności od zainteresowań, mogło znaleźć coś dla siebie interesującego. Mecenat państwa powinien finansować kreatywną sztukę, kulturę, ale tę z dużej półki, tzw. Kulturę przez duże K, tak, aby polskie społeczeństwo nie było wychowywane głównie na telewizyjnych serialach.

Nie chciałabym, aby w małomiasteczkowych społecznościach, z dala od centralnych ośrodków kultury dominowały imprezy, na których głównym punktem programu jest jakiś zaproszony zespół muzyczny i sztuczne ognie na zakończenie imprezy.
Tego typu imprezy organizowane przez władze miasta królują nie dlatego, że władze mają taki gust, ale, że nie wymagają nakładu sił własnych. A to, że sporo kosztują, to co z tego. Przecież to nie z ich własnych kieszeni są finansowane.
Na czym miałby polegać mecenat państwa nad kulturą?
Moim zdaniem priorytetem powinno być wspieranie mechanizmów zachęcających wyszukiwanie młodych talentów z różnych środowisk, umożliwianie im edukacji poprzez finansowanie nauki, kursów, warsztatów twórczych. Zwiększone nakłady na edukację zwiększa świadomość społeczeństwa na potrzeby duchowe, materialne, na kreatywność, na budowanie prawdziwej demokracji. Wszelkiego typu pomoc w rozwój daje poczucie własnej wartości dla potencjału intelektualnego społeczeństwa.
 Priorytetem powinien być mecenat nad młodymi wykształconymi obywatelami w postaci zorganizowania im rynku pracy, tak, aby młodzi utalentowani nie musieli wyjeżdżać za granicę, aby nie pracowali na dochód narodowy innych krajów, ale by godnie mogli realizować się w swojej Ojczyźnie.
Ubolewam, że tak nie jest.  Przecież nie zajedziemy daleko, jeśli nasz potencjał intelektualny wyemigruje, a w kraju pozostanie tylko niewykwalifikowana tania siła robocza.
Mecenat państwa nad kulturą, to spełnienie testamentu Mickiewicza, który pragnął, aby kultura, sztuka i nauka trafiła pod strzechy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...