Z koszyczkiem wypełnionym tradycyjnymi potrawami świątecznymi udaliśmy się w sobotę do naszej Bazyliki Leżajskiej.
Do wielkanocnego stołu zasiadłam w towarzystwie dzieci i mojej mamy. Mama lada dzień obchodzić będzie imponujące urodziny, 10 maja skończy 90 lat. Dzieląc się jajkiem składaliśmy jej życzenia przekroczenia magicznych stu lat. To wyjątkowa okazja do refleksji nad życiem, sensem życia i do wspominania tych, którzy byli nam bliscy, a już niestety odeszli.
Z wielkim wzruszeniem, a nawet ze łzami w oczach wspominała mama swoich bliskich, których los rzucił poza Leżajsk, którzy wielokrotnie zasiadali wspólnie przy rodzinnym wielkanocnym stole.
Mama wspominała również czasy młodości. Życzyła swoim wnukom szczęścia, zdrowia oraz ułożenia sobie życia godnego i pełnego miłości. To ważne, bo jak powiedział dr Harry Stach Sullivan:
Gdy zadowolenie, bezpieczeństwo i rozwój drugiej osoby staje się dla ciebie równie ważne, jak twoje własne zadowolenie, bezpieczeństwo i rozwój, wtedy jest to miłość.
Oznacza to, że gotów jesteś poświęcić własną wygodę, swój cenny czas, a nawet narazić swoje życie dla zadowolenia, rozwoju osobowości i dla bezpieczeństwa drugiej osoby. Takie poświęcenie może też dać „bohater” lub „masochista”. Ale on nie da ci miłości, on da ci tylko uczucie. Miłości nie można utożsamiać z uczuciem lub wzruszeniem. Uczucia są zmienne, wznoszą się ku górze lub opadają. Są niestałe, ale równie ważne, bo na nich opiera się miłość. A miłość powinna być stała, na dobre i na złe, w pogodę i niepogodę, w lecie i w zimie, w młodości i na starość, w zdrowiu i w chorobie, w szczęściu i nieszczęściu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz