- Niccolò Machiavelli komedia z 1518 roku 'Mandragora'
Machiavelli uważał, że biedny, czyli ten, który nie pochodzi z możnego rodu, nie może być wybrany na wysoki urząd publiczny, ani wzbogacić się na interesach.
O wszystkim decydowały powinowactwa i przyjaźnie. Kto ich nie miał, musiał godzić się z losem i pozostawać na uboczu, choćby był zdolny i wykształcony.
Na urząd publiczny łatwiej się załapać po ukończeniu kursu z marketingu, który uczy sztuki manipulacji.
Łatwiej o pracę osobom z dobrą prezencją. Markowe ciuchy, zgrabne nogi wystarczą, by zauroczyć pracodawcę. A to, że niejednokrotnie w głowie pusto... !
Jakie to ma znaczenie!
Historia zatacza koło,a może właśnie w ogóle nie ruszyła z miejsca skoro obecnie mamy tę samą sytuację. Nam,bezbarwnym Kowalskim pozostaje cieszyć się sukcesami innych psia kość:D
OdpowiedzUsuńAnaperla
Machiavelli już 500 lat temu ostrzegał młodych, że nie warto się edukować, bo bez znajomości i bez herbu w rodzie nie znajdzie się pracy.
OdpowiedzUsuńKażdy jest kowalem swojego losu. Nie rozpamiętujmy przeszłości nie planujmy przyszłości, zyjmy chwilą. Co tam praca:)życie jest krótkie, bawmy sie.
OdpowiedzUsuńNie warto pchać sie na piedestały i piac sie wysoko upadek z tamtąd jest bardziej bpolesny,lepiej trzymac się niedaleko dna ....:)
OdpowiedzUsuńHmmmmm ... A ja sądzę, że człowiek jest igraszką losu ... Bardzo często czas, miejsce, spotkane osoby decydują o naszych wyborach ... "A może to przeznaczenie zapisane w gwiazdach?"
OdpowiedzUsuńHanusia :) Zapraszam do mnie, a Miśka obszczeka Cię nie że hej! :)
Chyba nie jednemu nie jest do śmiechu z tego powodu, że za pracą musi wyjechać za granicę
OdpowiedzUsuńDostałam piękną pocztówkę z Krakowa z pięknymi pozdrowieniami.
OdpowiedzUsuńA na dole Post Scriptum
'Nogi mi już głęboko w siodełko wchodzą od tego szukania pracy w naszej smutnej krainie zwanej Polską'.
C'est la vie!