Zastanawiam się ile fantazji literackiej trzeba mieć, aby opisać tragiczne dzieciństwo chłopca, którego natura obdarzyła genialnym talentem muzycznym, zaś poskąpiła mu urody. Zadaję sobie pytanie jaki wpływ na dalsze życie miało tragiczne dzieciństwo wirtuoza skrzypiec Nicola Paganiniego dorastającego u boku despotycznego ojca, a opisane przez Anatolija Winogradowa w książce "Potępienie Paganiniego". Jak potoczyłaby się kariera utalentowanego skrzypka, gdyby żył w dzisiejszych czasach?
Maleńka małpka z wystającą szczęką i z bardzo długim nosem. W szpetnej twarzy dziwnie wyodrębniały się wielkie agatowe oczy.
Ojciec Antonio Paganini - sadysta, satrapa nazywał go poczwarą. Zamykał w komórce, głodził wymuszając naukę gry na skrzypcach.
"W Genui, w starożytnej katowni, chłopiec nieraz miał okazję widzieć drewniane cholewy i dyby, przypominające z kształtu dekę skrzypiec. Były to części tak zwanego buta hiszpańskiego, którym odciskami nogę przestępcy podczas tortur. Skrzypce stały się takim samym narzędziem tortury dla rąk, serca i mózgu dziecka. Łokcie i ramiona bolały, palce nie mogły utrzymać smyczka, lewa ręka wypuszczała gryf i skrzypce padały na matę. Prócz tego całymi tygodniami nie schodziły sińce, skutek umiejętnych uszczypnięć rodzonej ojcowskiej ręki. Ręce, nogi, twarz, szyja - wszystko było w sińcach.
- Zrobię z ciebie znakomitość, przeklęta małpo. I tak jesteś sprzedany diabłu".
Chłopiec ledwo trzymał się na nogach, zaczął kasłać i pluć krwią. Nie bacząc na to ojciec nie skąpił mu razów. Omyłka w pasażu, źle zagrany takt, ospałość gry - wszystko było powodem do kary.
Dla tego człowieka (mowa o ojcu) nie istnieją cierpienia Nicola, stary traktuje syna jak rzecz, jak instrument, który ma przynieść mu zysk, jak maszynę, Nicolo znaczy mniej niż papuga dla kataryniarza lub małpa dla Sabaudczyka".
Wiedeń, 1828. Paganini spaceruje z zaprzyjaźnionym skrzypkiem Maysederem, synem starego rabina wiedeńskiego.
Załóżmy, że tak było, tak mogło być, dlaczego nie?
"Pewnego razu kupowali rękawiczki.
- To skóra żyrafy - zauważył Paganini zwracając się do sprzedawczyni.
- Nie proszę pana - odparła kupcowa - to są najmodniejsze rękawiczki nazywają się Paganini.
-Biedny skrzypek! - zawołał nie poznany kupujący.
- On wcale nie jest biedny - odrzekła kupcowa wesoło szczerząc zęby, - Mówią, że za wielkie pieniądze kupił sobie w Rzymie Order Złotej Ostrogi.
Mayseder i Paganini wychodząc ze sklepu, roześmiali się.
- Iluż osłów zraniła pańska Złota Ostroga.Jednakże pan przyciąga kupujących.
Pokazał mu wystawę innego sklepu galanteryjnego, gdzie leżały rękawiczki i krawaty a'la Paganini.
Olbrzymie popiersie z czerwonej masy cukrowej z napisem nakreślonym niebieskim atramentem: 'Niezrównoważony skrzypek Paganini', a w innym miejscu - potężna głowa cukru, uwieńczona popiersiem Paganiniego; w trzecim - duży na całą wystawę portret skrzypka, zrobiony z kolorowych jedwabnych chustek.
- Dziś byłem świadkiem, jak konsumowano w mleczarni pańskie popiersie z masła. A wieczorem w klubie gwardzistów oficerowie, grając w bilard, wynaleźli nowe wyjątkowe uderzenie i nazwali je uderzeniem Paganiniego".
W dzisiejszych czasach pewnie musieliby uzyskać zgodę, albo płacić artyście za wykorzystanie jego wizerunku.
Niccoló Paganini ur. się 27 października 1782 roku w Genui, jako trzecie z sześciorga dzieci Antonio i Teresy (z domu Bocciardo) Paganini. W 1827 roku papież Leon XII uhonorował Paganiniego Orderem Złotej Ostrogi. Jego sława rozeszła się po Europie dzięki trasie koncertowej, która rozpoczęła się w Wiedniu w sierpniu 1828 roku, zatrzymując się w każdym większym europejskim mieście w Niemczech, Polsce i Czechach do lutego 1831 roku w Strasburgu. Następnie odbyły się trasy koncertowe w Paryżu i Wielkiej Brytanii. W trakcie swojej kariery Paganini zaprzyjaźnił się także z kompozytorami Gioachino Rossinim i Hectorem Berliozem. Poznał Fryderyka Chopina, a nawet z nim koncertował, znał Franciszka Liszta. Paganini posiadał szereg znakomitych instrumentów smyczkowych, skrzypce Guarneriego z 1743 wykonane przez włoskiego lutnika z Cremony Giuseppe Guarneriego, skrzypce Amati, skrzypce Stradivariusa.
Winogradow przedstawił w książce ciężkie życie wybitnego artysty, prześladowanego i nękanego przez kościół. Nie wiem na ile ukazany wątek kościelnych intryg i manipulacji poprzeplatany z wątkami historycznymi, spiskami, rewolucją francuską jest realistyczny, ale chociażby z tego powodu warto przeczytać książkę.
Niccoló Paganini zmarł na gruźlicę 27 maja 1840r w Nicei. Ponieważ był ateistą i całe życie stronił od kościoła, Kościół odmówił udzielenia Paganiniemu ostatniego namaszczenia i katolickiego pochówku. Cztery lata zabiegano o to, aby jego zwłoki mogły zostać przetransportowane do Genewy. Pogrzeb odbył się dopiero w 1876 roku w Parmie i. Pochowany na Cmentarzu w okazałej kaplicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz