Z przyjemnością przeczytałam książkę Jerzego s. Łątki "Oskarżam arcyksięcia Rudolfa". Nie zajęło mi to dużo czasu, bo książkę czyta się z zapartym tchem, o ile lubi się tematykę Galicji, Wiednia, monarchii austrowęgierskiej. Są tam polskie akcenty: kilkukrotne wizyty na ziemiach polskich następcy tronu Rudolfa - we Lwowie, w Krakowie, w rezydencji hr. Alfreda Potockiego w Łańcucie (bywał też często na polowaniach), Krasiczynie. W Krakowie zamieszkiwał w pałacu "Pod Baranami", słynnej rezydencji Potockich. 28 czerwca 1887 CK Uniwersytet Jagielloński przyznał mu tytuł doktora honoris causa nauk filozoficznych.
Jerzy S. Łątka przybliżył tematykę, którą od lat się interesowałam, czasy monarchii austrowęgierskiej, wydarzenia historyczne, koligacje rodzinne monarchii dzięki czemu ponownie sięgnęłam do poznania drzewa genealogicznego Habsburgów. Takie rozrysowane drzewo widziałam przed laty w letniej rezydencji w Schonbrunie.
Autor podjął się śledztwa w oparciu o własne poszukiwania, dokumenty, wycinki z gazet, książki i bardzo liczną bibliografię, również zebranych opowieści, plotek na temat zagadkowej śmierci w zameczku myśliwskim w Mayerlingu następcy tronu Austro-Węgier arcyksięcia Rudolfa i jego kochanki Mary Vetsery.
Arcyksiążę Rudolf syn cesarza Franciszka Józefa I i Elżbiety księżniczki Bawarii z linii Wittelsbachów, słynnej Sissi.
Co zdarzyło się w nocy 30 stycznia 1889 roku i dalsze losy opisał ciekawie i w napięciu, niczym Sherlock Holmes. Dla mnie cenna książka, bo wiedza oparta o literaturę fachową, autor zadał sobie trudu korzystania z archiwów.
Jerzy Siemisław Łątka– polski pisarz, etnolog, orientalista, dziennikarz, doktor nauk humanistycznych z zakresu historii kultury, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miałam okazję poznać Go osobiście.