sobota, 8 maja 2010

65 rocznica kapitulacji III Rzeszy

8 maja 1945 roku o godzinie 22.30 Niemcy podpisały akt bezwarunkowej kapitulacji, kończąc działania wojenne. II wojna światowa trwała prawie 6 lat, pochłonęła prawie 6 milionów Polaków.
Europa świętuje Dzień Zwycięstwa 8 maja, zaś w Polsce, ZSRR i innych państwach bloku sowieckiego oficjalną datą zakończenia wojny jest data 9 maja, różnica wynika ze względu na dwugodzinną różnicę czasu.
8 maja to rocznica szczególna dla mojej rodziny. W tym dniu, jeszcze przed oficjalnym ogłoszenie kapitulacji Niemiec w Kuryłówce rozegrał się dramat wszystkich mieszkańców.
Sowieci spalili wieś.
Spalili 200 zabudowań gospodarskich. Tym, którym udało się ewakuować do sąsiedniej wioski - do Starego Miasta udało się ocalić życie. Zostali ostrzeżeni przez partyzanckie oddziały Radwana o przygotowywanym natarciu i zdążyli się schronić. Ale niektórzy pozostali w domach. Zginęli tragicznie. Łuna palącej się wsi była widoczna w Leżajsku, oddalonym 7 km od Kuryłówki.
Moi dziadkowie w Dniu Zwycięstwa stracili cały dobytek. Dziadek kiedy powrócił do domu zastał dogorywające bydło, w tym cielną krowę. Jego sąsiad Julek Makara spalił się żywcem w piwnicy. W Księdze Zgonu ksiądz Kazimierz Węgłowski zapisał:
Julian Makara ur 28 marca 1907 syn Antoniego i Agnieszki Skiby, mąż Marii Gorący zmarł 8 maja 1945 roku. Jako przyczynę zgonu wpisał – udusił się w schronie podczas palenia Kuryłówki”.




Mieszkańcy Kuryłówki pozostali bez środków do życia. Nie mogli liczyć na sąsiedzką pomoc, bo wszyscy dzielili taki sam tragiczny los. Mój dziadek przez wiele dni porządkował zgliszcza, zakopywał popalone bydło. Późnymi wieczorami wracał o głodzie, wyczerpany z sił do rodziny Ćwikłów, która go przygarnęła, ale która też nie miała go czym nakarmić.
Dużą pomoc okazywała moim bliskim rodzina Pietrychów z Tarnawca, która rozumiejąc tragedię, zaświadczyła, że ‘prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie’.
Trzeba było odbudować ze zgliszczy dom, stajnię, stodołę.
Kto zawiadomił pogorzelców Kuryłówki o tym, że Niemcy podpisały kapitulację?
Czy 9 maja 1945 roku mieszkańcy Kuryłówki z ulgą przyjęli wiadomość o zakończeniu wojny i entuzjazmem świętowali Dzień Zwycięstwa?
Myślę, że dla nich ten dzień oznaczał rozpacz, tragedię, potrzebę odbudowy gospodarstw i nowy etap w życiu.
Kierunek wyznaczały 3 władze, które w tym czasie, a właściwie już od lipca 1944 roku zaczęły się krystalizować, z jednej strony to była władza sowiecka, z drugiej strony polskie podziemie, które ujawniło swoje struktury, a z trzeciej delegatura PKWN, która przybyła z Lublina.

2 komentarze:

  1. Wspomnienia mojego taty Antoniego Stankiewicza, który 8 maja 1945 roku w dniu kapitulacji przebywał w III Rzeszy na robotach.
    Wojna się skończyła. Co robić dalej? Co z moją Rodziną? Czy ocalała?
    Czy zdążę jeszcze kogoś żywego z Rodziny spotkać? Nie miałem zamiaru wracać do Polski, bowiem nie było żadnych wiadomości z domu - z Polski od 2 lat. Ciągle rozmyślałem, co z moją rodziną, jak się mają bracia, jakie zniszczenia na terenie Bieszczad zostały dokonane przez wojnę. Lokalna prasa niemiecka podawała skąpe informacje o tym, jak armia radziecka posuwa się na Zachód, wyzwalając po kolei polskie miasta i tereny.
    Byłem przekonany, że państwo polskie szybko odbuduje się ze zniszczeń wojennych, sytuacja szybko się ustabilizuje.
    Miałem propozycję wyjazdu na Zachód, do Anglii wraz z moim kolegą pilotem z Wilna, który też ze mną pracował u bambra. On wyjechał, podobno osiedlił się w Australii.
    Po jakimś czasie Amerykanie zaproponowali chętnym do powrotu Polakom pomoc. Podstawili na stacji kolejowej wagony, kto był chętny mógł wyjechać. W ostatniej chwili zgłosiłem się do mego pracodawcy, któremu oświadczyłem, że wracam do Polski. Nie zatrzymywał mnie. Dał mi na drogę żywność, alkohol itp.
    W sierpniu 1945 roku wysiadłem na stacji Czechowice-Dziedzice, zgłosiłem się do władz repatriacyjnych, gdzie spisano moje dane osobowe i wydano mi bilet na dalszy przejazd do Żubraczego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Więcej poczytać można na stronie poświęconej mojemu dziadkowi Julianowi.
    http://aord4.republika.pl/julian.htm

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...