Nie ma ważniejszej osoby w życiu córki niż matka. Nie łatwo jest być córką, spełniać jej oczekiwania, ale pewne jest, że nikomu nie zawdzięczasz tyle, co mamie. Mama jest idolem wszelkich wzorców. To ona nas uczy jak być szczęśliwą, jak prowadzić dom, jak ubrać się, gdy jest zimno, jakie leki zażywać w razie przeziębienia.
Kiedy mieliśmy po kilka lat bawiłyśmy się „w mamę i tatę”, paradując w jej wysokich butach na obcasach, ubierając jej spódnice, malując usta jej szminką. Naśladowanie jej min, gestów było przejawem uwielbienia, podziwu, miłości.
Okres młodości to okres dojrzewania, pierwsza miesiączka, pierwsze randki, pierwsze pocałunki. To najważniejszy sprawdzian relacji matki z córką. Bywa, że ani matka, ani córka nie zdają pozytywnie egzaminu z tego sprawdzianu . Nie potrafią nawiązać kontaktu ze sobą, by rozwiązać wspólnie pojawiające się problemy. Córka obwinia matkę o brak zaufania, chciałaby znaleźć w niej psychiczne oparcie, zwierzać się jej ze swoich kłopotów, sukcesów, a matce brakuje tolerancji, straszy zgubnymi skutkami samodzielności. Mama zna życie, ma doświadczenie w wielu sprawach, widzi czyhające zagrożenia, pragnie przekazać swoją życiową mądrość, ale nie zawsze potrafi zrobić to we właściwy sposób. Córce wydaje się, że to co robi jest słuszne, więc przestrogi matki traktuje jako wrogie narzekania i pretensje. Narasta konflikt pokoleń, obydwie palą za sobą mosty. Nastoletni bunt z czasem osłabnie, ale niechęć do wysłuchiwania maminych narzekań i pretensji pozostanie. Dopiero po latach przekonamy się, czy rady mamy były słuszne.
Etap dojrzałości jest również niebezpieczny. Córka usamodzielnia się, wychodzi za mąż, znika spod matczynej kontroli. Życie nie jest usłane różami, pojawiają się problemy małżeńskie. To już nie jest czas na prawienie morałów. Pora dzielić się wspólnymi doświadczeniami. Czas na wsparcie psychiczne, zamiast wypominać „a mówiłam ci..” czas udzielić pomocy finansowej, czas na sprawdzenie się w roli teściowej i babci.
Przychodzi wreszcie czas na zamianę ról. Teraz to starzejąca się matka bardziej potrzebuje córki. Jej pomocy, ale także zwykłej obecności. Teraz do córki będzie należała inicjatywa: jest silniejsza, być może bardziej wykształcona i zaradniejsza. I dlatego przede wszystkim na niej spoczywa odpowiedzialność za jakość relacji z mamą.
Jak okazać miłość mojej mamie?, czyli jak zadbać o urodę kochanej mamy?
Człowiek prawdziwie bogaty, to ten, któremu dzieci rzucają się w ramiona - gdy ma puste ręce.
Spójrz na swoją mamę. Czy nadal dba o swoją urodę, chętnie sięga po szminkę do ust, odwiedza fryzjera, kupuje modne obuwie? Czy nie potrzebuje więcej uwagi i troski? Być może nie najlepiej znosi upływ czasu i trudno jej się pogodzić ze zmianami, jakim podlega jej ciało. Czy przyjmuje postawę rezygnacji i zobojętnienia? Z pewnością zauważyłaś, że twoja rodzicielka już nie tak sprawnie, jak dawniej, się porusza, częściej się porusza, chodzi przygarbiona. A co z samopoczuciem psychicznym? Czy ma poczucie bezpieczeństwa?
Spróbuj więc otoczyć ją swoją dyskretną opieką.
Powiedz jej kilka miłych słów, aby poczuła się atrakcyjna i chciała ładnie wyglądać.
Nie krytykuj
Zaproponuj umycie włosów, przystrzyżenie fryzury
Wręczaj jej drobne prezenty, takie, które sprawią jej przyjemność, a których nie kupiłaby sobie. Jakiś odpowiedni krem, kosmetyk, korale, zestaw witamin.
Ignoruj powiedzenia każdej starszej pani: „nic mi nie kupuj, ja już nic nie potrzebuję, nie chcę niczego nowego”
Wybierz się z nią na zakupy, zachęcaj do kupienia czegoś w modnym fasonie i żywym kolorze
Dyskretnie czuwaj nad porządkiem. Może trzeba zetrzeć kurze, wyszorować zlew, umyć lodówkę lub poukładać książki
Zachęć siostrę, brata do zrobienia wspólnie świątecznych porządków. Mama będzie dumna ze swoich dzieci widząc je razem w swoim domu, jak za dawnych czasów
Dopóki mama jest w miarę sprawna, staraj się być blisko niej, pomagaj, ale nie wyręczaj. Podsuwaj ciekawe zajęcia, namów na spacer, gimnastykę. Im dłużej będzie sprawna, tym dłużej będzie się czuła potrzebna, młoda i szczęśliwa
Zachęcaj ją do wizyt u swoich przyjaciółek, niech zaprasza je na herbatkę do siebie. One mają wiele wspólnych tematów, wiele podobnych problemów. Jeśli się nagadają, poczują się lepiej psychicznie. Takie rozmowy są niczym seanse u psychoterapeutów.
Nie opowiadaj o swoich problemach, by zbytnio jej nie martwić
Powiedz jej, jak bardzo jest dla ciebie ważna i jak cenisz sobie jej doświadczenie i pomoc.
Dziel się z nią swoimi sukcesami, osiągnięciami swoich dzieci
Zachęcaj swoje dzieci do wizyt u babci. Niech proszą ją o pomoc w drobnych sprawach. Kiedy babcia czuje się potrzebna, wyzwala się w niej „instynkt babci”, to coś podobnego do macierzyństwa. Przedłuży to jej młodość, zachęci do życia, poprawi samopoczucie
Namów swoje dzieci na zwierzenia się . Wnuki mają lepszy kontakt z babcią niż z rodzicami.
Zaproponuj wizytę u lekarza
Pamiętaj o rocznicach
Wybierz się z nią na cmentarz, na groby najbliższych. Przy zapalonych zniczach, łatwiej snuć refleksje nad przeżytymi chwilami. Takie wspomnienia dają poczucie ulgi, jak na spowiedzi
Jak okazać własnemu dziecku, że się go kocha.
Skąd się wzięły dzieci? Jedne z wielkiej miłości przyszły na świat; upragnione, oczekiwane. Inne z przypadku. Pech chciał, że nieplanowane, a przyszło. Ironia losu. Ileż jest takich kobiet, które chciałyby mieć dzieci, mają pieniądze, warunki odpowiednie, a jakoś Pan Bóg nie jest dla nich łaskawy. Są też kobiety, które nie chcą mieć dzieci, a mimo to rodzą jedno po drugim. Tam, gdzie bieda, tam zazwyczaj rodzą się dzieci, a tam gdzie dostatek brakuje tego szczęścia.
Ostatnio coraz częściej słyszymy w masmediach o porzuconych przez matkę noworodkach, o zamordowanych dzieciach, o molestowanych seksualnie przez najbliższych z rodziny. Co te dzieci musza przeżyć, ile upokorzeń muszą doznać. Dlaczego nie zasłużyły na odrobinę czułości, miłości, akceptacji?
Jako matka, zastanów się, czy w dostateczny sposób okazujesz swoim wszystkim dzieciom miłość.
Nie krytykuj dziecka, nie mów mu, że jest nieudacznikiem
Nie chwal jedno dziecko w obecności pozostałych, to sprawia ból
W zatargach między dziećmi miej naturę rozjemcy
Bądź obiektywna w ocenie postępków swych pociech, pozwól mu samodzielnie wchodzić w dorosłość, zaufaj, wesprzyj we wiarę we własne siły
Przytul go do siebie, pocałuj, pogłaskaj po buzi
Pamiętaj o urodzinach, imieninach, ale wszystkich dzieci, a nie tylko tych bardziej lubianych
Pocieszaj w chorobie, a nie dobijaj złośliwymi uwagami. Lekarze leczą, serce matki uzdrawia.
Zdobądź się na szczere rozmowy z dzieckiem, masz większe doświadczenie, może rozsądniej doradzisz jak wybrnąć z kłopotów
W pogoni za ideałem (ja w twoim wieku..., gdybym miała takie możliwości...itp.) nie strać z nim bliskiego kontaktu
Nie porównuj mądrości, urody, zaradności swoich dzieci i wnuków
Pokochaj swoje dziecko. Nie wszyscy są jednakowo silni wewnętrznie.
***
Zatrzymaj się w biegu
Łap chwile, nie trać momentów
Poszukuj szczęścia wśród bliźnich
Żyj, poznawaj i kochaj
Delektuj rodzinne szczęście
Łap starannie
Życie tak szybko ucieka
Łap chwile, nie trać momentów
Łap każdy uśmiech, grymas na twarzy
Spojrzenia i przytulanie
Celebruj każdą łzę
Łap starannie
Dziecko tak szybko rośnie
Łap chwile, nie trać momentów
Szanuj ludzkie emocje
Pochyl się nad cierpieniem
Pokochaj cudzy ból
Łap starannie
Ludzie tak szybko odchodzą
Łap chwile, nie trać momentów
Podróżuj, poznawaj, smakuj
Pielęgnuj swoje talenty
Zadbaj o nieśmiertelność
Łap starannie
Zanim utracisz status ważności
Anna D. Ordyczyńska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz