sobota, 30 grudnia 2017

Patriotyzm

Patriotyzm
Na codzień nie mówi się o patriotyzmie, zwłaszcza w sposób naukowy. Patriotyzm można rozumieć w kilku aspektach. Inaczej pojmuje Polak mieszkający w kraju, inaczej za granicą, a jeszcze inaczej w okresie wojny czy niepodległości.
Homar kiedyś powiedział: „Ojczyzną moją jest mowa polska”.
Patriotyzm zależy od tego jak wychowamy dzieci.
Co my zrobiliśmy dla ojczyzny, a nie co ona dla mnie zrobiła.
Jesteśmy sentymentalni. Wielu narzeka, że trudno jest żyć w nostalgii. Symbolicznie rozstają się z matką-ojczyzną, bardzo tęsknią, pamiętają o wszystkim co polskie. Próbują zbudować swoją małą ojczyznę, nazywają swoje sklepy, ulice, firmy polskimi nazwami. Polacy za granicą są bardziej zżyci niż w Polsce. Zwiększa się wrażliwość na sprawy polskie.
10 tys. Polaków w Anglii mają swoje szkoły, teatr, kościół. Są dumni z osiągnięć Polaków. Lecz jeśli się mieszka za granicą patriotyzm jest rozkojarzony. Ludzie czują się i jako Polacy i jako np. Anglicy. Polacy oglądający zawody sportowe, sportowcy grający w obcej drużynie, dzieci w szkole na lekcji historii.
Polskie prawo nie daje możliwości uzyskania podwójnego obywatelstwa. Odbywający się w tych dniach ( pierwsze dni maja 2001) Zjazd Polonii w Krakowie podjął tę kwestię.
Atrakcyjną formą wykazywania się patriotyzmem to udział w zespołach pieśni i tańca, w zajęciach przy kościele, wyjazdy do Polski na obozy, wakacje w kraju ojczystym, nauka ojczystego języka. W Polsce brak organizacji, które podjęłyby się organizowanie takich kursów, imprez.
Patrioci odbudowują wizerunek Polaków. Jesteśmy dumni z papieża, z osiągnięć polskich sportowców, polityków. To rodzaj narodowej psychoterapii. Jednak zdarza się, że kilku pijaczków, czy grupa pseudoturystów psuje opinię Polakom.
Niektórzy wyrzekają się Polski dla kariery. Rodzice nie przekazują dzieciom wiedzy o kulturze polskiej, nie uczą języka ojczystego, krzywdzą swoje dzieci, gdyż zubożają ich osobowość. Małżeństwa, które wzajemnie uczą się swoich ojczystych języków lepiej rozumieją się emocjonalnie, odnoszą większe sukcesy, mają w sobie wsparcie psychiczne. Budują nowe życie, „nowy dom” pełen tradycji.
Polacy w Polsce nie mają dobrego zdania o sobie, krytykują się nawzajem, nie uśmiechają się na ulicy. Kiedy jednak będąc za granicą ujrzymy bratnią duszę, ożywa w nas braterstwo, tęsknota za krajem, chęć zaczepienia rodaka i porozmawiania z nim.
Będąc w Bułgarii na obozie podczas wycieczki do Nesebaru spotkaliśmy Polaka grającego na harmonii. Jaka radość nas ogarnęła widząc 2 tys. km od Polski Polaka. Atrakcją wycieczki były nie piękne ruiny miasta, lecz właśnie ten staruszek grający i mówiący po polsku.
Ostatnie wakacje spędziliśmy w Hajduszoboszlo. Byliśmy tam zaledwie 10 dni. A kiedy ujrzałam dziewczynę z Leżajska, wracającą z zakupów wraz z dziećmi i mężem, nie wytrzymałam i zaczepiłam ich. Pytałam m.in. o pogodę w Polsce, co słychać w Leżajsku. Odczuwałam głęboką potrzebę poprzez tę rozmowę zbliżyć się duchowo z moim ojczystym krajem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...